300 tysięcy złotych pójdzie na imprezę kończącą przebudowę placu i ulic

300 tysięcy złotych ma kosztować impreza kończąca przebudowę placu przed dworcem PKP, placu Piastów i kawałków ulicy Zwycięstwa i Boh. Getta Warszawskiego.

Taką kwotę podał Radiu Gliwice Łukasz Oryszczak rzecznik prasowy prezydenta Gliwic i naczelnik Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej. Podana kwota to całość ponoszonych wydatków na które składają się m.in.: koncert nad DTŚ, organizacja placu zabaw przed dworcem, ochrona, zabezpieczenie medyczne czy sprzątanie.
Czy kosztowna inwestycja potrzebuje tak kosztownej oprawy w dniu otwarcia? Zapytaliśmy o to miejskich radnych i nie tylko.

Marek Pszonak, przewodniczący Rady Miasta Gliwice, Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza.
Przebudowa centrum Gliwic kosztowała ponad 60 mln zł. Wymagała od mieszkańców dużo cierpliwości i wyrozumiałości. Przez dwa lata musieliśmy się zmagać z utrudnieniami w ruchu drogowym i pieszym. Oddanie do użytku mieszkańcom naszego miasta odnowionej przestrzeni publicznej…to dobra okazja do wspólnego świętowania. 300 tys. złotych to koszt całej imprezy, w ramach której przygotowano wiele bezpłatnych atrakcji dla naszych mieszkańców (w kilku lokalizacjach): gry, zabawy, koncerty (Feel, Baranovski), pokazy taneczne…i wiele, wiele innych. Jestem przekonany że Gliwiczanie zasługują na ciekawe propozycje muzyczne z interesującym programem plenerowym!

prof. dr hab. inż. Marek Gzik, założyciel i dyrektor EHTIC Europejskiego Centrum Innowacyjnych Technologii dla Zdrowia Politechniki Śląskiej, Przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego i kandydat na posła z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Samo otwarcie placu, czyli promocja władz miasta za 300 tys zł to przesada. Jeżeli już to połączenie tego wydarzenia z inauguracją roku szkolnego dla młodych, czy zakończenie lata byłoby w mojej ocenie bardziej akceptowalne.

Katarzyna Kuczyńska-Budka, radna Rady Miasta Gliwice, Koalicja Obywatelska
Zaskakujące są decyzje prezydenta o wydatkach z publicznej kasy miasta. Brakiem pieniędzy w budżecie tłumaczył prezydent niewybudowanie jedynego placu zabaw w Ostropie, który mieszkańcy wybrali w ramach budżetu obywatelskiego. Brakło kilkadziesiąt tysięcy złotych na usługę „Złotej Rączki” dla seniorów w tym roku. Takich przykładów jest mnóstwo. Świętowanie zabetonowania kolejnego fragmentu miasta to kontrowersyjna rozrywka za bardzo duże pieniądze.

Łukasz Chmielewski, radny Rady Miasta Gliwice, PiS i kandydat z ramienia PiS na senatora w tym roku.
W Gliwicach wielokrotnie słyszymy od włodarzy miasta o tym, że brakuje środków finansowych. Np. od wielu lat nie możemy się doprosić do zwiększenia finansowania działalności Rad Dzielnic, które organizują szereg przedsięwzięć o charakterze kulturalnym, sportowym czy rekreacyjnym. Wydanie w tym wypadku wielotysięcznych kwot na imprezę z okazji otwarcia Nowego Centrum Gliwic jest nieumiejętnym zarządzeniem budżetem miasta. Dla mnie osobiście cel jest jeden, jest to próba naprawy wizerunku skompromitowanej prezydentury Pana Adama Neumanna.

Kajetan Gornig, były radny Rady Miasta Gliwice i kandydat na senatora w tym roku.
Impreza ma związek ze zbliżającymi się wyborami, pewien samorządowiec będzie mógł przedstawić kandydata. To akcja w stylu 800 plus organizowana przez rząd. Te imprezy przypominają mi sypanie monet z balkonu przez cesarzy w starożytnym Rzymie. Cieszę się, że przynajmniej przy okazji wyborów robią coś dla ludzi.

Paweł Kobyliński, były poseł VIII kadencji, przewodniczący powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej i kandydat na posła z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Nie, nie zgadzam się na taki wydatek z miejskiej kasy. Po pierwsze w czasie, gdy odmawia się wielu innym bardziej potrzebującym sprawom to promowanie otwarcia placu i skrzyżowania uważam za błędne i niemoralne. Po drugie nazwijmy to wydarzenie „festiwalem betonu” – ponieważ widzimy jak postępują obecne władze miejsce w sprawie traktowania zieleni. A po trzecie: mamy głosowanie w budżecie obywatelskim. Niech władze przekażą te dodatkowe 300 000 na realizacje potrzeb mieszkańców, a nie karmienie swojego ego.

Andrzej Wawrzyczek, gliwiczanin, miejski aktywista
Jak za koncert plenerowy dla mieszkańców to nie jest duży wydatek. To co skazuje te impreze na śmieszność to raczej kontekst. Ten koncert nieodmiennie kojarzy mi się z programem artystycznym z okazji Dnia Pieszego Pasażera z filmu Barei. Do tego scena rozstawiona bedzie na betonowym parkingu między łącznicami drogi szybkiego ruchu. Zastanawiam się czy panowie artyści występowali już kiedyś w równie karkołomnych okolicznościach.

Krystyna Sowa, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gliwice, Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza
Nie udzieliła odpowiedzi

Michał Jaśniok, radny Rady Miasta Gliwice, Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza
Radny odpowiedział, że korzysta z dobrodziejstw urlopu i nie skomentował informacji

Paweł Wróblewski, radny Rady Miasta Gliwice, Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza
Nie udzielił odpowiedzi