Ryby wciąż umierają w Kanale Gliwickim, a zatroskany przyrodnik publikuje apel do władz

Kanał Gliwicki i rzeka Kłodnica — to tutaj w 2022 roku rozpoczął się zakwit alg, który doprowadził do katastrofy na Odrze. W tym roku sytuacja na Kanale Gliwickim znów zaczęła się pogarszać.

Od kwietnia przybywa doniesień o znalezionych w wodzie śniętych rybach. Tylko od 30 kwietnia do 3 maja z Kanału Gliwickiego wyłowiono pół tony śniętych ryb. Dwa ostatnie dni majowego weekendu to już niemal 350 kilogramów. Tak Michalina Bednarek rozpoczyna artykuł opublikowany 9 maja 2024 w Gazecie Wyborczej i opatruje go znamiennym tytułem:
Ryby umierają w Kanale Gliwickim. Złota alga znów tam jest, a ministerstwo obiecuje, że sprawdzi.

W Internecie trwa właśnie zbiórka podpisów pod ogólnopolską petycją „Ratujmy duszące się ryby w Kanale Gliwickim”, założoną przez dr hab. Bogdana Wziątka, przewodniczącego Rady Naukowej Polskiego Związku Wędkarskiego. „Apelujemy do premiera Donalda Tuska o podjęcie natychmiastowych działań ratujących ryby w trakcie zakwitu alg. Istnieją skuteczne rozwiązania, takie jak odłowienie i przeniesienie ich w bezpieczne miejsce, wolne od złotych alg. Takie działania sprawdziły się w czasie podobnego kryzysu w Anglii, gdzie uratowano blisko 500 tys. ryb. Brak decyzji i bezwład, jaki obserwujemy w tej sprawie, doprowadzi do katastrofy” – ostrzega Wziątek.

link do petycji:
https://www.naszademokracja.pl/petitions/ratujmy-ryby-w-kanale-gliwickim

O to, co się dzieje z wodą w Kanale Gliwickim, dziennikarka Wyborczej zapytała Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Odpowiedział, że „woda jest przebadana” w Centralnym Laboratorium Badawczym i że śnięte ryby zaobserwowano już na Odrze w Dobrzeniu Wielkim w woj. opolskim. – W kwestii przyczyny śnięcia ryb należy skierować zapytanie do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii – poradził Maciej Karczyński, rzecznik prasowy.
Więcej odpowiedzi urzędników znaleźć można w artykule w Gazecie Wyborczej z 9 maja br.