Naprawdę nie ma się czego bać

Wielkimi krokami Teatr Miejski w Gliwicach zbliża się do premiery „Drakuli” w reżyserii Jakuba Roszkowskiego.

I tak naprawdę nie ma się czego bać, oprócz tego, że zostało tylko kilka biletów i chętni muszą się pośpieszyć. Czy będzie strasznie? Zobaczymy. Na razie teatr opublikował na swojej stronie internetowej serię znakomitych zdjęć z sesji do spektaklu autorstwa Jeremiego Astaszowa, które może trochę zdradzają klimat przedstawienia.
Jedno jest pewne: dziesięć ton dekoracji czeka na widzów premiery „Drakuli” w sobotę 22 lutego.